Baldwin parodiuje Trumpa i „pije” wybielacz. „Wow, widownia uszczupliła się szybciej niż Adele”
Rozpoznawalna wszędzie opalenizna, zmróżone oczy, wydęte usta. Do tego gestykulacja, intonacja i nieodłączna czerwona czapka MAGA - „Make America Great Again”. Po tym zestawie każdy pozna, że Alec Baldwin znów wciela się w swojego ulubionego prezydenta, Donalda Trumpa.
Tym razem skecz przedstawiał zakończenie roku szkolnego, odbywające się za pośrednictwem aplikacji Zoom. Trump wygłaszał na nim specjalną przemowę. Oczywiście zamiast mówić o szkole i uczniach, zgodnie z nowym zwyczajem mówił o sobie. Obraził przy tym czarnoskórych uczniów, określając ich jako „jazz person” i wyciszając.
W pewnym momencie skeczu grany przez Baldwina prezydent zakasłał, po czym napił się wybielacza. Tego było za wiele dla większości uczniów, którzy po prostu zaczęli wyłączać się z konferencji. Pozostałym Trump radził, by każdy dzień przeżywali jak swój ostatni, ponieważ do tego właśnie będzie dążył. Kiedy została mu już tylko jedna słuchaczka, rzucił: „Wow, widownia uszczupliła się szybciej niż Adele”.